50 - 99
Dystans całkowity: | 5717.45 km (w terenie 494.00 km; 8.64%) |
Czas w ruchu: | 213:48 |
Średnia prędkość: | 25.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 76.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1357 m |
Maks. tętno maksymalne: | 197 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 156 (76 %) |
Suma kalorii: | 39182 kcal |
Liczba aktywności: | 91 |
Średnio na aktywność: | 62.83 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
Piątkowy wieczór
d a n e w y j a z d u
52.50 km
0.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:29.44 km/h
Pr.max:56.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max:179 ( 87%)
HR avg:147 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1024 kcal
Rower:Merida
Wieczorna wycieczka do Łosia, Piskórki i Konstanicna-Jeziornej. Bardzo fajnie jechało się po ciemku. W weekend jadę do dziadków ze Sztumu, więc mam sobotę i może niedzielę wolną od roweru:(
Kategoria 50 - 99, s2012, Alone
Wytrzymałość
d a n e w y j a z d u
55.00 km
30.00 km teren
02:02 h
Pr.śr.:27.05 km/h
Pr.max:35.50 km/h
Temperatura:
HR max:175 ( 85%)
HR avg:152 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1301 kcal
Rower:Merida
Pierwsze 7 minut pulsometr wariował i wskazywał 209. Od dawna nie zrobiłem ani jednej przerwy podczas jazdy.
Kategoria 50 - 99, s2012, Alone
Radomsko
d a n e w y j a z d u
75.00 km
0.00 km teren
02:31 h
Pr.śr.:29.80 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Przyjemna wycieczka do Radomska. W zasadzie miałem jechać do Częstochowy, ale nie miałem sił na drugą setkę. W wakacje pojadę na Jasną Górę:)
Tak pustych dróg jak dzisiaj dawno nie widziałem. Nawet krajową 42 jechało się bardzo przyjemnie. Z powrotem fajnie, z wiaterkiem przez Sulmierzyce:)
Mało zdjęć ale jechało się tak przyjemnie, że nie chciało mi się zatrzymywać:)Stara stodoła
© bartex1997
Kategoria 50 - 99, s2012, Alone
asozS
d a n e w y j a z d u
92.00 km
0.00 km teren
02:59 h
Pr.śr.:30.84 km/h
Pr.max:54.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Wycieczka prawie taka sama jak przedwczorajsza "Szosa", tylko dzisiaj trasa nie zahaczyła o Warszawę i zaczęła się na końcu, tej przedwczorajszej. Szosa od tyłu daje asozS:) Pogoda też była podobna. Jedyną różnicą było towarzystwo Adama.
Rano miałem rozwolnienie i nie wiedziałem czy w ogóle mam jechać na rower. Zdecydowałem, że wezmę chusteczki i pojechałem na miejsce, gdzie się umówiłem z Adamem (adam95mtb).
Pierwsze 6km do Konstancina ostre tempo, które potem uspokoił wiatr. Ponowne rwanie zaczęło się dopiero za Krępą. Od Tarczyna było jeszcze mocniejsze tempo, bo z wiaterkiem. Cały czas ok. 38km/h.
Fajna wycieczka. Dawno nie piekły mnie ręce po słońcu. To znak, że lato tuż tuż:)Ale pogoda:) I ten asfalt:)
© bartex1997
Kategoria 50 - 99, s2012, Towarzystwo
Gassy
d a n e w y j a z d u
55.40 km
0.00 km teren
01:53 h
Pr.śr.:29.42 km/h
Pr.max:50.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Pojechałem trasą, którą jechałem z WKK 4 tygodnie temu. W Powsinie, Opaczu i Gassach okazało się, że tutejsze asfalty są bardzo popularne wśród warszawskich kolarzy. Mijałem bardzo wielu rowerzystów. Nie ma się co dziwić, bo drogi są w miarę OK i są mało uczęszczane przez samochody, czy blachosmrody jak to woli:)
Piękna pogoda sprzyja również pilotom samolotów zdalnie sterowanych. Nawet fajnie fruwają, ale pewnie są strasznie drogie. Po prostu trzeba to lubić.
Od 30km zaczął wiać silniejszy wiatr i zaczęły się przelotne deszcze, jednak żaden mnie ostro nie zmoczył:)Szosa w Gassach
© bartex1997Samolot spalinowy, zdalnie sterowany
© bartex1997
#lat=52.071646867245&lng=21.122022973632&zoom=12&maptype=ts_terrain
Kategoria 50 - 99, s2012, Alone
Puchar Euro 2012 w Warszawie
d a n e w y j a z d u
62.00 km
0.00 km teren
02:13 h
Pr.śr.:27.97 km/h
Pr.max:49.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Piękna pogoda, więc jak tu nie jechać na rower, tym bardziej, że dziś są moje imieniny:) Dowiedziałem się od Taty, że w Centrum jest Puchar Euro. Co prawda nie interesuję się piłką nożną, ale mówię sobie warto jest zobaczyć puchar i będzie ciekawy wpis na blogu, więc jadę!
Pojechał ze mną Janek. Całą Puławską prowadziłem, bo miałem slicki, a on jakieś kloce terenowe. Jejku, jak się jedzie na chudych oponkach, to coś niewiarygodnego. Rower idzie jak błyskawica. Jedynie na chodnikach i ścieżkach z wypukłą kostką jest niewygodnie, bo koło wpada w szpary.
Zahaczyliśmy dzisiaj również o Ursynów, a dokładniej o AirBike na al.KEN. Kupiłem sobie bidon 750ml, większy od poprzedniego o 200ml i 2 dętki 1" z wentylem presta 42mm.
Przy Polach Mokotowskich rozdzieliliśmy się. Ja pojechałem dalej asfaltem, a Janek przez Pola i Las Kabacki. Nie było sensu jechać razem, bo miałem przewagę w oponach i po prostu uciekałem bratu.Puchar Europy w Warszawie
© bartex1997Merida z nowymi oponkami 1" i bidonem
© bartex1997Puchar w Warszawie
© bartex1997Wieelka reklama Orange
© bartex1997
Kategoria 50 - 99, s2012, Alone, Towarzystwo
Pierwszy trening z WKK
d a n e w y j a z d u
88.60 km
2.00 km teren
03:11 h
Pr.śr.:27.83 km/h
Pr.max:47.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Pierwszy raz jechałem z Warszawskim Klubem Kolarskim. Trening szosowy i jako jedyny jechałem na góralu, ale spokojnie dotrzymywałem tępa grupy:) Było nas 9 i zmiany były ustalone po 3 min na parę, ale różnie to wyglądało. Chciałbym jeździć z WKK, ale raczej nie dam rady pogodzić treningów w tygodniu z nauką:(
Kategoria 50 - 99, s2012, Towarzystwo
Szosowa tylko, że na góralu wycieczka
d a n e w y j a z d u
55.60 km
0.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:31.18 km/h
Pr.max:47.00 km/h
Temperatura:12.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Janek(brat) chciał jechać na rower, więc zmieniłem szybko oponkę tylną na ciężkiego semislicka i pojechaliśmy. Pogoda piękna, chociaż mogło by być trochę cieplej, ale spokojnie, bo to dopiero marzec:)
Nigdy wcześniej nie jechałem CAŁEJ wycieczki po szosowemu tzn. umówione zmiany(po 2km), równe tempo i jazda na kole:) Jak fajnie było by mieć szosę:)
Kategoria 50 - 99, s2012, Towarzystwo
Chojnowski PK i Kopa Cwila
d a n e w y j a z d u
55.60 km
24.40 km teren
03:15 h
Pr.śr.:17.11 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:184 ( 89%)
HR avg:140 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Wiał mocny wiatr, było słonecznie, a w lesie Chojnowskim i Kabackim było dużo błota. Amortyzator strasznie zapchał się błotem i wodą przez co w ogóle nie działał. Nie było różnicy pomiędzy zablokowanym, a odblokowanym skokiem. Nigdy wcześniej tak nie było i chyba podejmę się serwisu amortyzatora, a gdy uzbieram trochę funduszy kupię nowy, już powietrzny amorek:) Poćwiczyłem dzisiaj technikę jazdy na górkach Szymona, w Chojnowskim PK i w Kabackim (głównie Powsin).
Kategoria 50 - 99, s2012, Alone
Prawie Warka;)
d a n e w y j a z d u
65.00 km
35.00 km teren
03:00 h
Pr.śr.:21.67 km/h
Pr.max:43.00 km/h
Temperatura:
HR max:178 ( 86%)
HR avg:147 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1884 kcal
Rower:Merida
Wycieczka albo może lepiej trening z Mikołajem. W planach było 2,5h, ale pojechaliśmy trochę dłużej. Kierunek Warka lasem Chojnowskim i polnymi drogami, ale asfaltów też nie zabrakło. Z Warką dzieliły nas ok. 15km, ale nie mieliśmy w planach tak długiej wycieczki, więc do niej nie dojechaliśmy. Podczas całej jazdy były tylko dwa przystanki, co rzadko mi się zdarza. Nawet batona zjadłem podczas kręcenia:) Wycieczka udana, tylko pod koniec w Żabieńcu zaczął padać deszcz(ok. 3km przed domem).
Kategoria 50 - 99, s2012, Towarzystwo