Nieudane plany
d a n e w y j a z d u
36.00 km
3.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Transporteron
Chciałem dzisiaj pojeździć na nartach biegowych w Kabackim, ale "zaszło nieporozumienie" jak tłumaczył pan obsługujący wypożyczalnię i wybrałem się na walki ze śniegiem na Ursynów.
Otóż na stronie parku było napisane, że oddawanie sprzętu trwa do 18.30, a nie do 16.00, więc byłem na miejscu o 15.30. Strona pewnie nie była aktualizowana i zostały informacje z poprzednich sezonów narciarskich. W ostateczności nie dostałem nart, ale co tam pojeździłem sobie więcej na rowerze z czego jestem zadowolony:) Gdy wracałem ze szkoły śnieg chamsko wpadał do paczydeł i postanowiłem kupić nowe okularki, ponieważ stare gdzieś się zgubiły, które okazały się o wiele wygodniejsze od starych. Posiadają one większą ilość kolorowych szkieł, więc teraz mam aż 4 pary, każda na inne warunki atmosferyczne.
Jutro planuję pójść na narty o 10.00. Oby się nie okazało, że za wcześnie :P
Wąska droga w Kierszku
© bartex1997
Kategoria 25 - 49, s2012, Alone
Służew nad Dolinką
d a n e w y j a z d u
37.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Transporteron
Wycieczka na Służew-34km i do szkoły-3km:) Obie po grubej warstwie śniegu na drugim rowerze.
Kategoria 25 - 49, s2012, Alone
Chojnowki PK i las Kabacki
d a n e w y j a z d u
43.21 km
23.00 km teren
01:54 h
Pr.śr.:22.74 km/h
Pr.max:39.00 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Nareszcie skończyły się wielkie mrozy, czyli wiosna coraz bliżej :) Postanowiłem wybrać się dzisiaj do Chojnowskiego Parku Krajobrazowego i poćwiczyć technikę jazdy po śniegu, która bez wątpienia przyda mi się za niecały tydzień w Karczewie:)
Bardzo przyjemnie dojechałem Chojnowkim PK do Konstancina i przekonałem się, że w parku są bardzo fajne ścieżki :) Do Piaseczna wróciłem l. Kabackim, ale tam już nie było tak fajnie. Na ścieżkach zamiast śniegu albo jego braku był bardzo śliski lód. Zaliczyłem dwie gleby. Jedną przez psa, który wybiegł mi na drogę a drugą przez moją głupotę. Gdy się rozpędzałem z zerowej prędkości zacząłem driftować tylnym kołem, aż tu nagle uciekło mi na prawą stronę i bum na lewe biodro oraz kolano. Strasznie bolało mnie to biodro z kolanem i nie wstawałem przez ok. 1min. ze ścieżki, ale mówię sobie przecież nie będę tu nocował, więc wsiadłem na rower i pojechałem dalej.
Kolano trochę opuchnięte, ale będzie dobrze.
Kategoria 25 - 49, s2012, Alone
Południe i Północ
d a n e w y j a z d u
42.00 km
7.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Cały dzień odpoczywałem i nie miałem ochoty na rower, ale o 16.00 nagle poprawił mi się humor i zachciało mi się popedałować. W planach miałem wiochy położone na południe od Piaseczna, ale gdy byłem w Zalesiu postanowiłem zmienić kierunek, ponieważ słońce już zachodziło, a niebezpiecznie, by było jeździć po nieoświetlonych drogach. W Chojnowskim spotkałem dwie sarenki po czym skręciłem w prawo i zmieniłem kurs. Udałem się w stronę Wawy.
Na Ursynów dojechałem fajną, zachodnią ścieżką l. Kabackiego, którą dawno nie jechałem. Gdy wracałem lasem Kabackim spotkałem trzecią dziś widzianą sarnę:)
Jutro mam w planach pójście na łyżwy po zobaczeniu jak fajnie śmigają ludzie po jeziorze. 
Stawy hodowlane w Żabieńcu
© bartex1997
Jak wszystko pójdzie po mojej myśli za tydzień zimowy maraton w Karczewie :)
Kategoria 25 - 49, s2012, Alone
Stare Miasto
d a n e w y j a z d u
58.20 km
1.00 km teren
02:22 h
Pr.śr.:24.59 km/h
Pr.max:39.50 km/h
Temperatura:-18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Było fajnie...:)
Plac Zamkowy w Warszawie
© bartex1997
Wisła skuta lodem
© bartex1997
Wał Miedzeszyński
© bartex1997
Kategoria 50 - 99, s2012, Alone
Ach te rury
d a n e w y j a z d u
34.50 km
2.00 km teren
01:27 h
Pr.śr.:23.79 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Po lekcjach pojechałem wieczorem na wycieczkę po Warszawie. Pierwszy raz jechałem w odblaskowej kamizelce i mam wrażenie, że kierowcy bardziej szanują tak ubranego rowerzystę na drodze.
Zaliczyłem dzisiaj jedną glebę na oblodzonej drodze, ale ja i rower wyszliśmy bez szwanku z tej śliskiej gleby.
Na chodniku/ścieżce rowerowej przy zjeździe na Ursynów z Doliny Służewieckiej było wielkie lodowisko przez pękniętą rurę.
Lodowaty chodnik
© bartex1997
Kategoria 25 - 49, s2012, Alone
Zimno
d a n e w y j a z d u
58.98 km
3.00 km teren
02:24 h
Pr.śr.:24.57 km/h
Pr.max:42.50 km/h
Temperatura:-11.0
HR max:180 ( 87%)
HR avg:146 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Bardzo fajna, ale zimna wycieczka. Najbardziej zmarzły mi okolice pleców, palce(chociaż byłem w rękawicach narciarskich) i twarz. Do jazdy zachęcało pięknie świecące słońce :)
Zimna, śnieżna zima:)
© bartex1997
Dawno nie jeździłem tak czystym rowerem:) W blasku słońca rower pięknie błyszczał:) A tak wyglądał tydzień temu:)
Merida na dywaniku
© bartex1997
Odwiedziłem po raz pierwszy PIERWSZY waypointa:) Zdobyłem 10pkt :) Jak byłem na podwórku tej zagrody miałem niezłego stracha, bo nie wiedziałem czy ktoś mnie stamtąd nie wygoni wkurzony, że wchodzę na jego teren:)
Waypoint #2655 Chata
© bartex1997
Pierwsza wycieczka,w której pulsometr nie zgubił ani jeden raz sygnału. Pomogła wymiana baterii.
Trasa: Dom, Konstancin-Jeziorna, Solec, Wojciechowice, Krupia Wólka, Zalesie Górne, Dawidy, l. Kabacki, Dom
Kategoria 50 - 99, s2012, Alone
Stegny
d a n e w y j a z d u
40.00 km
6.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Transporteron
Dzisiaj o wiele lepiej się jechało niż wczoraj. W lesie zatrzymałem się, żeby podciągnąć linkę hamulca, bo słabo coś rower hamował. Po naprawieniu usterki zadowolony wsiadam na rower i patrzę, że drut trzymający przedni błotnik wisi nie przyczepiony do widelca. No to zsiadam z roweru i stwierdzam przyczynę - nie ma śrubki mocującej:( Pomyślałem, że nie ma sensu zawracać i szukać, bo i tak znalezienie małej śrubki w śniegu graniczy z cudem. Poszperałem w plecaku i znalazłem taśmę samoprzylepną:) Ciekawe skąd ona się tu wzięła? Pewnie nie wyjąłem jej z plecaka po dodatkowych lekcjach. Zadowolony obkleiłem widelec i drut, a w miejsce śrubki włożyłem patyczek:) No i naprawiłem, trzyma się:) Taśma wytrzymała całą wycieczkę:)
Bez śrubki też pojadę:)
© bartex1997
Przy okazji zrobiłem zdjęcie ścieżce.
Las Kabacki zimą
© bartex1997
Po tej wycieczce będę miał przejechane z Bikestats 5000km, a w Styczniu 12r. - 500km:) Szkoda, że tych liczb nie przekraczam na mojej Meridzie, ale to dla jej dobra:)
Kategoria 25 - 49, s2012, Alone
Forest :)
d a n e w y j a z d u
43.00 km
7.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Transporteron
Baaardzo fajna i ciekawa wycieczka:) Zdobyłem dzisiaj 8 Waypointów. W lesie spotkałem Szkota, który zabłądził i nie wiedział którędy dotrze do gimnazjum w Józefosławiu, więc powiedziałem mu(po ang, oczywiście) gdzie ma się pokierować:) W czasie rozmowy wyskoczyło mi słówko z głowy i nie wiedziałem jak jest las po angielsku, ale obcokrajowiec domyślił się o co mi chodzi :)
W lesie zalega mokry śnieg po którym okropnie się jeździ. W pewnych momentach miałem serdecznie dosyć i myślałem, żeby zejść z roweru, ale pomyślałem, że taka jazda zaowocuje podczas piaszczystych maratonów, więc jechałem dalej.
Przy miejscu odławiania dzików spotkałem 3 kolegów :D Byli to koledzy fikcyjni, których nie spotkałem w tym lesie :D
Odłów dzików w lesie Kabackim :D
© bartex1997
Potem odwiedziłem bazarek, czyli Waypoint #2650 i Alternatywy 4 - Waypoint #1224. Kolejnym przystankiem był Waypoint #2653 Kopa Cwila. 
Wszyscy zjeżdżają to i ławka zjedzie :)
© bartex1997
Ostatnim punktem wycieczki był Waypoint #2652 Rakieta. Przy okazji zdobywania kodu sfotografowałem wiadukt na ul. Poleczki.
Wiadukt przy Okęciu
© bartex1997
Kategoria 25 - 49, s2012, Alone
Czy to już koniec zimy?:)
d a n e w y j a z d u
52.00 km
9.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Transporteron
Nawet tydzień śnieg nie poleżał, a tu już się wszystko topi. Mi to pasuje:)
Spokojna wycieczka na Pole Mokotowskie. Wracając zahaczyłem jeszcze o Okęcie. Trafiłem w dobrym momencie i co chwile startowały samoloty. Prawie połowę wycieczki jechałem po ciemku bez lampek, ale w Wawie to żaden problem, ponieważ drogi są oświetlone. Jedynie w l. Kabackim trochę ciemno;)
Zdjęcie nieostre, ale pora dnia była zbyt wymagająca dla mojego telefonu.
Boeing 737 na Okęciu
© bartex1997
Kategoria 50 - 99, s2012, Alone


























